Znacie Jane Bowles?
Ja ostatnio miałam okazję poznać, choć powiem, że jej dorobek literacki
jest tak skąpy, że trudno do niej dotrzeć bez odpowiedniej wskazówki.
Pisarka była bardzo specyficzną osobą zaangażowaną w życie artystyczne
Ameryki. Zachwyt nad nią wyrażali między innymi Truman Capote czy John
Ashbery. W Polsce recepcję jej literatury zawdzięczamy głównie
Andrzejowi Sosnowskiemu, który przetłumaczył jedyną powieść Bowles Dwie poważne damy oraz poświęcił jej nieco uwagi w swoim zbiorze esejów Najryzykowniej.
Dwie poważne damy to
powieść, która stanowi niesamowitą gratkę dla czytelnika. Trzy
rozdziały tworzą swego rodzaju eksperyment, który zestawia ze sobą dwie
pozornie połączone bohaterki: Pani Copperfield oraz Panna Goering.
Kobiety, niezwykle złożone osobowości, spotykają się w przełomowym
momencie życia. Obie rezygnują z dotychczasowej tożsamości szukając
egzystencjalnego sensu, spokoju i ukojenia, jednak, co istotne, każda
robi to oddzielnie. Ich losy uwikłane w społeczeństwo, kulturę, miłość
(także homoseksualną) ukazują swego rodzaju nienasycenie.
Niezwykle
frapujące jest także to, że autorka stosuje swoiste łamanie konwencji,
ukazane społeczeństwo, a szczególnie Goering i Copperfield funkcjonują w
świecie pozbawionym stereotypów. Wydaje mi się, że trafną strategią
interpretacyjną w tym wypadku mogłoby się okazać podejście
fenomenologiczne - przyjąć rzecz bez wcześniejszej wiedzy, tradycji czy
schematów.
Serdecznie zachęcam do lektury!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz